A teraz samotny wieczór przy akustycznej muzyce, mleku i makaronie z owocowym sosem! Nie ogarniam... Rozpoczęcie roku już jutro... Nie wiem jak to przeżyję. Właściwie to dwa... Bo jadę z Polą do Mikołajek na jej później. 3 klasa to już nie przelewki, trzeba żyć przykładnie i świecić przykładem...żartuje oczywiście. :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz