Wczorajszy dzień był czaderski! O 11 wyszłam z domu iw podskokach ruszyłam z Polcią na młodzieżowe, które okazały się być sukcesem! Mój stres był więc bezsensowny. :> Z kościoła do biedry do Darii autobuskiem i impra! Granie w karty, pizza , popcorn, delicje, głupie żarty i wieczorny spacer. C:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz