poniedziałek, 9 maja 2011

Warsaw. ♥

♥!♥!♥! EPICKO! 
Tamtej nocy ( w dzień również ) było tak fajne, że nawet nie spałam, ani nawet nie byłam w pozycji poziomej! Wróciłam  w nocy następnego dnia , a byłam taaaaka zmęczona,że zostałam w domu i spałam pierwszy raz w życiu do pierwszej!
W większości przypadków nie miałam ze sobą aparatu, ale najlepsze wspomnienia i tak zostaną w głowie ;)








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz