piątek, 1 lipca 2011

Plaża.

No więc siedze sobie teraz z pleckami zjaranymi na raczka i oglądam mocno nieoficjalną wersję Egzorcyzmów Urszuli Farro no i dodaję zdjęcia z wczorajszej plaży.
Zaraz pójdę z mamcią do sklepu i będę piekła tort na jutrzejszą imprezę Mirka i wyjdę po dziewczyny. Jestem z siebie dumna, wszystko dopięte na ostatni guzik C:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz