czwartek, 14 kwietnia 2011

Humorki...

Cudownie. W prostu uwielbiam, gdy ni stad ni zowąd wali mi się grunt pod nogami. Nic się nie dzieje. Gapie się bezmyślnie w ścianę i chce mi się płakać. Dlaczego? Nie wiem. Zachowuje się jak debilka. Każdy ma takie pieprzone humorki? Tego też nie wiem.
Chciałabym być znów dzieckiem i móc docenić to co było, bo najzwyczajniej nie zdążyłam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz